Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Jak Majster Wiśnia znalazł kawałek drewna, który śmiał się i płakał jak dziecko
Pewnego dnia stolarz Majster Antonio, nazywany ze względu na wygląd nosa Majstrem Wiśnią znalazł kawałek drewna. Gdy zabrał się do pracy przy nim (miała to być noga do stołu) usłyszał, że drewno przemawia dziecięcym głosem. Początkowo nie mógł w to uwierzyć. Zaczął rzucać pieńkiem, by upewnić się, że się przesłyszał. Gdy zabrał się ponownie do pracy znów usłyszał piskliwy głos mówiący, że łaskocze. Bardzo się wystraszył.

Majster Wiśnia daje szczapę swojemu przyjacielowi Dżeppetto, który chce zrobić z niej pajaca
W tym momencie do jego zakładu wszedł staruszek Dżeppetto, przezywany Mamałygą. Oznajmił, że wpadł na pomysł wystrugania drewnianego pajacyka. Gdy usłyszał, że jakiś głos nazwał go Mamałygą oskarżył o to Majstra. Doszło miedzy nimi do bójki, zakończonej jednak zgodą. Dżeppetto poprosił o kawałek drewna, ale, gdy Antonio chciał mu dać „mówiącą szczapę” ta wyślizgnęła się mu i uderzyła gościa. Mężczyźni ponownie pokłócili się i pobili, a następnie pogodzili. Dżeppetto opuścił cieślę z kawałkiem drewna.

Po powrocie do domu Dżeppetto rzeźbi pajacyka i nadaje mu imię Pinokio. Pierwsze psoty pajacyka
Po powrocie do swego małego domku Dżeppetto zabrał się do pracy. Stwierdził, że nazwie go Pinokio, bo znał szczęśliwą rodzinę Pinokiów. Gdy wyrzeźbił oczy – zaczęły na niego patrzeć, nos sam się wydłużał i nie można było go skrócić, zaś usta zaczęły się śmiać. Dalszą pracę przerwał, gdy kukiełka zabrała mu perukę. Rzeźbiarz był przygnębiony i nazwał swe dzieło „niegodziwym chłopcem”. Gdy skończył rzeźbić stopy dostał kopniaka w nos. Dżeppetto nauczył marionetkę chodzić, a ta zaczęła biegać i uciekła na ulicę. Dżeppetto biegł za nim, jednak nie mógł dogonić kukły. Uciekiniera złapał dopiero karabinier i oddał właścicielowi. Pinokio nie chciał wrócić do domu, a zgromadzeni ludzie stwierdzili, że Dżeppetto bez litości zbije chłopca. Karabinier zamknął więc starca w więzieniu i płakał jak dziecko wyrzucając sobie, że stworzył niewychowanego pajaca.

Historia Piniokia i Gadającego Świerszcza, w której widzimy, że niegrzeczne dzieci nie lubią być pouczane przez mądrzejszych od siebie
Po powrocie do domu usłyszał głos Gadającego Świerszcza, który mieszkał w domu Dżeppetta od ponad stu lat. Pouczył go, że chłopcy, którzy nie słuchają rodziców i uciekają z domu źle kończą i potem żałują swych błędów. Pinokio stwierdził, że nazajutrz opuści dom, ponieważ nie chce się uczyć jak inne dzieci. Świerszcz ostrzegł go, że zostanie osłem, a jeśli nie będzie pracował skończy w przytułku lub więzieniu. Gdy stwierdził, że Pinokio ma pustą głowę ten chwycił za młotek i rzucił nim w owada. Świerszcz spadł ze ściany martwy.

Pinokio jest głodny i szuka jajka na omlet, ale ku jego zaskoczeniu omlet wyfruwa przez okno
Pinokio niewiele przejął się śmiercią świerszcza, za to poczuł wielki głód. Próbował zdjąć kociołek z ognia, jednak okazało się, że jest on namalowany. Szukał po całym domu jakiegokolwiek jedzenia. Zaczął żałować, że nie posłuchał ojca, gdy zauważył jajko. Szczęśliwy postanowił zrobić omlet, jednak gdy rozbił skorupkę wewnątrz ukazało się żółte, puchate i wesołe pisklę, które podziękowało za uwolnienie i wyfrunęło przez okno. Pajacyk był zrozpaczony a jego głód się wzmagał.

Pinokio zasypia z nogami w piecyku i następnego dnia budzi się ze spalonymi stopami
Pinokio wyszedł w ciemną noc rozjaśnianą piorunami i doszedł zmęczony do pobliskiej wioski. Gdy zadzwonił do jednego z domów zamiast chleba został oblany kubłem lodowatej wody. Przemoknięty i głodny wrócił do domu. Położył nogi na piecyku i podczas snu nie zauważył, że zaczęły się zwęglać. Rano do domu zapukał Dżeppetto.

Dżeppetto wraca do domu i oddaje pajacykowi własne śniadanie
Pinokio zerwał się, by mu otworzyć, ale legł jak długi ze względu na spalone stopy. O ich odgryzienie posądził kota. Dżeppetto dostał się do domu przez okno i uściskał biednego pajacyka. Ten opowiedział mu o swych przygodach. Płakał i krzyczał z głodu, więc ojciec dał mu trzy gruszki, które miał sam zjeść na śniadanie. Pinokio poprosił go, by obrał owoce. Pogardził także ogonkami, jednak z głodu zjadł też ogryzki i skórki.

Dżeppetto robi nowe stopy dla Pinokia i sprzedaje surdut, żeby kupić mu elementarz
Pinokio dopominał się o nowe stopy i obiecał, że będzie już grzeczny. Stwierdził, że zawsze będzie mówić prawdę, zacznie się uczyć i zdobędzie zawód. Serce Dżeppetta zmiękło i wystrugał nowe nogi. Pajacyk biegał jak szalony z radości. Dostał ubranie z papieru w kwiatki, buty miał wykonane z kory zaś czapeczkę z ciasta. Aby kupić chłopcu elementarz Dżeppetto był zmuszony sprzedać swój połatany surdut.

Pinokio sprzedaje elementarz, żeby kupić bilet na przedstawienie
Po drodze do szkoły Pinokio planował, że dzięki nauce będzie bogaty i kupi ojcu złoty surdut. Usłyszał jednak dźwięk piszczałek i zdecydował, że nauka nie ucieknie. Gdy dotarł do źródła dźwięków zobaczył drewniany budynek, na którym widniał napis: „Wielki Teatr Marionetek”. Zaczynało się przedstawienie. Pinokio próbował sprzedać swoje ubranie małemu chłopcu, jednak bez powodzenia. Dopiero gałganiarz odkupił od niego elementarz za cztery grosze.

Marionetki rozpoznają swego brata i witają go wiwatami, ale nadchodzi dyrektor Ogniojad i biedny Pinokio niemal traci życie
Podczas przedstawienia marionetki – Arlekin i Pulcinella rozpoznają w Pinokiu swego brata – Pinokia. Wszystkie zaczęły wiwatować na jego cześć i witać się z chłopcem. Publiczność rozzłościła się, ponieważ przedstawienie zostało przerwane. Krzyki przywołały groźnego dyrektora teatru – Ogniojada. Wszystkie marionetki panicznie się go bały. Po skończonym przedstawieniu nakazał przyprowadzić Pinokia – chciał wykorzystać go jako podpałkę. Marionetki posłusznie przyniosły urwisa.

Ogniojad kicha i wybacza Pinokiowi, który ratuje swego przyjaciela Arlekina od śmierci
Ogniojad nie był jednak aż tak zły na jakiego wyglądał. Widząc przestraszonego Pinokia wybaczył mu i darował życie, po czym głośno kichnął, co świadczyło, że się wzruszył. Pytał skąd jest Pinokio, a następnie kazał oficerom z drewna dorzucić do ognia marionetkę Arlekina. Wówczas Pinokio wstawia się za swym najlepszym przyjacielem. Gest ten wzrusza dyrektora i wszystkie marionetki, więc daruje życie kukiełce. Wszyscy wesoło bawią się do rana.

Ogniojad daje Pinokiowi pięć złotych monet dla Dżeppetta, ale pajacyk spotyka Lisa i Kota i idzie za nimi
Na drugi dzień Ogniojad wzruszony nędzą Dżeppetta ofiarował mu pięć złotych monet, które przekazał Pinokiowi. Ten, w drodze do domu spotkał kulawego Lisa i ślepego Kota. Wspomnieli, że jego ojciec cierpi z zimna. Pinokio pochwalił się im swym bogactwem. Lis bezwiednie wysunął kulawą łapę, a Kot otworzył oczy. Zaczęli przekonywać go, że ich kalectwo wynika z tego. że chcieli pilnie się uczyć. Przed oszustami ostrzega Pinokia Kos, jednak Kot szybko rozprawia się z gadatliwym ptakiem. Lis zaproponował Pinokiowi podwojenie pieniędzy, jeśli uda się z nimi do Miasta Głupców. Za miastem znajduje się Pole Cudów, gdzie z posianych monet rosną drzewa obsypane monetami. Łatwowierny pajac zdecydował się iść z nimi.

Gospoda pod Czerwonym Homarem
Lis i Kot zaproponowali, by na noc zatrzymać się w Gospodzie pod Czerwonym Homarem. Po sutym posiłku położyli się spać, prosząc gospodarza, by zbudził ich o północy. Pinokio śnił o winorośli ciężkiej od monet. Właściciel zbudził go i poinformował, że jego druhowie już wyruszyli i spotkają się z nim na miejscu. Pajac musiał zapłacić za jedzenie i nocleg. Szedł przez ciemną noc, gdy dojrzał ducha Gadającego Świerszcza. Zjawa przestrzegała go przed oszustami oraz zbójcami i nakazała powrót do domu. Tak jak poprzednio, Pinokio nie posłuchał.

Pinokio nie usłuchawszy dobrej rady Gadającego Świerszcza, wpada w ręce zbójców
Pinokio narzeka, że wszyscy pragną go pouczać. Zarzeka się, że nie boi się zbójców, gdy nagle napadają go dwa olbrzymie cienie żądając pieniędzy. Grożą, że go zabiją, jednak Pinokio nie odpowiada mając w ustach złote monety. Gdy słyszy groźbę zabicia ojca odzywa się, a wówczas wydaje się, gdzie chowa skarb. Udało mu się jednak uciec i schronił się na drzewie, jednak prześladowcy je podpalili. Pinokio uciekał dalej, przeskoczył staw, do którego wpadli zbójcy, jednak nadal podążali jego tropem.

Zbójcy ścigają Pinokia, łapią go i wieszają na gałęzi wielkiego dębu
Podczas morderczej gonitwy Pinokio dobiegł do małego białego domku. Zaczął się dobijać, jednak nikt nie otwierał. Dziewczynka o błękitnych włosach odparła, że wszyscy nie żyją, a ona czeka na trumnę. Nie zdążyła otworzyć ponieważ zbójcy dopadli drewnianego chłopca. Nie udało im się zadać ciosów nożami, ponieważ się rozprysły o twarde drzewo, więc zdecydowali się powiesić marionetkę na wielkim dębie. Pinokio jednak nie umierał, więc zbójcy zostawili go powieszonego do rana. Po paru godzinach chłopczyk zawisa jak martwy.

Śliczna Dzieweczka o Błękitnych Włosach posyła po biednego pajacyka, kładzie go do łóżka i wzywa trzech doktorów, żeby jej powiedzieli, czy Pinokio żyje czy nie
Gdy śliczna Dzieweczka o Błękitnych Włosach wyjrzała przez okno i zobaczyła wiszącą na dębie marionetkę zlitowała się nad nią. Okazało się, że to Wróżka. Nakazała Wielkiemu Sokołowi przeciąć sznur. Następnie wezwała przedziwnie wystrojonego pudla – Medora i kazała mu przywieść karetą ciągniętą przez sto białych myszy ciało na wpół żywego pajaca. Wróżka ułożyła ciało pajaca w eleganckim pokoju i posłała po trzech lekarzy – Kruka, Sowę i Gadającego Świerszcza. Kruk i Sowa mieli inne diagnozy co do stanu Pinokia, zaś Gadający Świerszcz stwierdził że zna pacjenta i jest to wielki urwis. Na te słowa chłopiec zapłakał.

Pinokio zjada cukier, ale nie chce zażyć lekarstwa. Kiedy przychodzą po niego grabarze, wypija lekarstwo i czuje się lepiej. Potem kłamie i za karę jego nos wydłuża się
Pinokio marudzi i nie chce przyjąć gorzkiego lekarstwa. Przekomarza się z Wróżką, że przyjmie je, jeśli dostanie kostkę cukru. Stwierdza, że woli umrzeć niż przyjąć specyfik. Kiedy jednak do pokoju wchodzą wraz z trumną cztery czarne króliki szybko wypija lek. Uważa, że wszyscy chłopcy nienawidzą lekarstw bardziej niż choroby. Opowiedział o swej historii Wróżce, jednak gdy ta spytała o monety skłamał, że ich nie ma. Wówczas jego nos wydłużył się. Gdy skłamał ponownie sytuacja powtórzyła się. Wróżka przestrzegła go przed kłamstwami.

Pinokio znowu spotyka Lisa i Kota i idzie z nimi zasadzić złote monety na Polu Cudów
Pinokio rozpaczał nad długością swego nosa, aż w końcu Wróżka ulitowała się i zawołała tysiąc dzięciołów, które przywróciły nosowi pierwotny kształt. Wróżka pozwoliła Pinokiowi zostać u siebie, posłała także po Dżeppetta. Pinokio ucieszył się i wyszedł mu naprzeciw. Po drodze ponownie spotkał Lisa i Kota, którzy współczuli mu ze względu na przygodę ze zbójcami. Zrobił to, co robią chłopcy bez serca i oleju w głowie – ruszył wraz z nimi na Pole Cudów. W końcu dotarli do Miasta Głupców pełnego ubogich i żebraków. Za nim za polu Pinokio zasadził i podlał swoje monety, a jego towarzysze odeszli.

Pinokio zostaje okradziony ze złotych monet i za karę skazany na cztery miesiące więzienia
W oczekiwaniu wyobrażał sobie co zrobi z górą pieniędzy. Gdy wrócił na Pole Cudów nie ujrzał obiecanego drzewka obsypanego monetami. Spotkał szydzącą z niego papugę, która przyznała, że niegdyś także była łatwowierna, a teraz wie, że pieniądze można zdobyć uczciwą pracą. Pinokio nie dokopawszy się do monet poszedł do miasta do sądu, by złożyć skargę. Sędzia – sędziwy goryl – po wysłuchaniu jego historii skazał go na karę więzienia. Został zwolniony, gdy cesarz rządzący Miastem Głupców ogłosił amnestię.

Pinokio, uwolniony z więzienia, chce wrócić do Wróżki, ale po drodze spotyka węża, a potem wpada w pułapkę
Pinokio postanowił jak najszybciej wrócić do siostry-Wróżki i ojca. Zastanawiał się czy Wróżka wybaczy mu jego niegodziwość, nazywał siebie złym i bezdusznych chłopcem. Nagle na drodze zobaczył jasnozielonego węża. Pinokio podszedł do niego i poprosił o przepuszczenie – wąż zastygł. Gdy chłopczyk chciał przejść wąż drgnął jak sprężyna, a Pinokio wpadł w błoto i wierzgał nogami. Wąż zaczął się śmiać aż pękła mu żyłka w piersi i padł martwy. Głodna marionetka nieopatrznie wpadła w sidła zastawione przy winogronach przez wieśniaka.

Pinokio zostaje złapany przez wieśniaka, który robi z niego psa podwórzowego
Pinokio długo wierzgał w niewoli aż zapadłą noc. Świetlik powiedział, że spotkała go kara za chęć przywłaszczenia cudzej własności. Nagle nadszedł wieśniak i oskarżył Pinokia o kradzież kur. Zaniósł go do swego gospodarstwa, a że właśnie zdechł mu pies – Melampo - założył chłopcu obrożę przymocowaną do żelaznego łańcucha. Skarżąc się na swoją sytuację Pinokio znużony zasnął w psiej budzie.

Pinokio odkrywa złodziei i, w nagrodę za wierność, zostaje uwolniony
O północy wokół budy pojawiły się cztery łasice, kradnące z gospodarstwa jajka i kury. Zaproponowały pajacykowi układ, jaki miały z wcześniejszym psem - Melampem. Co jakiś czas będą przychodziły po osiem kur, a jedną mu oddadzą w zamian za milczenie. Gdy łasice weszły do kurnika Pinokio zablokował drzwi i szczekaniem przywołał gospodarza. Ten złapał złodziei i w nagrodę za to, że chłopiec nie dał się przekupić – uwolnił go.

Pinokio płacze na wieść, że śliczna Dzieweczka o Błękitnych Włosach nie żyje. Spotyka gołębia, który zanosi go na wybrzeże. Rzuca się w morze, żeby iść z pomocą ojcu
Gdy Pinokio dotarł do wielkiego dębu, na którym powiesili go Kot i Lis nie dostrzegł domku Wróżki. Na jego miejscu znalazł tablicę: „Tu leży śliczna Wróżka o Błękitnych Włosach, która umarła ze smutku, kiedy opuścił ją jej braciszek Pinokio”. Chłopczyk szlochał całą noc, czuł się samotny i zagubiony. Zaczepił go przelatujący wielki gołąb, który zapytał czy zna Pinokia. Marionetka dowiedziała się od ptaka, że jej Dżeppetto szukał go po całej Europie, a teraz planuje na małej łódeczce płynąć przez ocean do Nowego Świata. Gołąb wziął go na grzbiet i wyruszył w stronę wybrzeża. Posilili się w gołębniku, a Pinokio stwierdził, że groch, którego nie lubił smakuje mu. Na wybrzeżu chłopiec dowiedział się od ludzi, że jego ojciec właśnie wypłynął i walczy ze wzburzonym morzem. Dżeppetto i syn rozpoznali się, jednak fale nie pozwalały łódeczce na powrót. Pinokio rzucił się do morza na ratunek.

Pinokio dociera na wyspę Pracowitych Pszczół i znów spotyka Wróżkę
Po burzliwej nocy na morzu Pinokio ujrzał przed sobą wyspę. Udało mu się tam dostać. Spytał przepływającą rybę – delfina czy znajdzie na wyspie coś do zjedzenia, a także o los swego ojca. Delfin wspomniał o wielkim na pięć pięter rekinie, który grasował w okolicy. Trafił do Kraju Pracowitych Pszczół, gdzie każdy z mieszkańców miał pilne zajęcie. Stwierdził, że nie urodził się do pracy. Poprosił węglarza o wsparcie, a ten oferował mu zapłatę w zamian za pomoc w pchaniu wózka – Pinokio oburzył się. Podobnie postąpił murarz i jeszcze wiele innych osób, które radziły, by pajacyk zapracował na jedzenie. W końcu pomógł pewnej kobiecie zanieść dzban z wodą w zamian za obietnicę jedzenia. Okazało się, że to Wróżka o Błękitnych Włosach.

Pinokio obiecuje Wróżce, że będzie grzeczny i zacznie się uczyć, bo jest zmęczony byciem pajacykiem i chce stać się prawdziwym chłopcem
Wróżka wytłumaczyła, że nie jest już dziewczynką a dorosłą kobietą. Pinokio także chciałby urosnąć. Kobieta obiecała, że stanie się prawdziwych chłopcem, jeśli będzie się zachowywał jak wychowane dziecko. Pajacyk przyrzekł poprawę. Wróżka powiedziała, że odnajdzie swego ojca, a ona zostanie jego mamą. Pinokio niechętnie godzi się na chodzenie do szkoły, jednak nie chciał zdobyć zawodu, bo praca go męczy. Wróżka wytłumaczyła, że lenistwo to choroba i każdy musi pracować. Chłopczyk obiecał, że będzie pracował, bo nie chce już dłużej być pajacykiem.

Pinokio idzie z przyjaciółmi na brzeg morza, żeby zobaczyć straszliwego rekina
W szkole inni chłopcy naśmiewali się z Pinokia i robili mu figle. Jednak dzięki twardym ciosom zyskał ich uznanie i szacunek. Uczył się pilnie, co zauważył nawet nauczyciel, a jedynym mankamentem było to, że miał zbyt wielu przyjaciół. Przed złym towarzystwem przestrzegała go Wróżka. Pewnego dnia niepomny ostrzeżeń zdecydował się iść z kolegami zamiast na lekcje to na brzeg morza, gdzie podobno ukazał się wielki rekin.

Wieka bitwa między Pinokiem i jego towarzyszami. Jeden z nich zostaje ranny a Pinokio aresztowany
Okazało się, że chłopcy zakpili sobie z niego i żadnego rekina nie było. Była to zemsta za to, że Pinokio dobrze się uczył. Uważali go za pyszałka i postanowili sprawić mu lanie. Rozpoczęła się bójka. Chłopcy bali się ciosów marionetki i rzucali w nią podręcznikami. Wielki krab próbował przywołać ich do porządku, jednak Pinokio go zganił. Jeden z chłopców rzucił ciężką książką i trafił zamiast pajacyka innego kolegę - Eugeniusza, który zemdlał. Inni towarzysze rozbiegli się, przy rannym pozostał tylko Pinokio. Karabinierzy stwierdzili, że to on jest winny tragedii i aresztowali go. Ten po drodze wymknął się, a jego tropem pobiegł prędki mastyf - Alidoro.

Pinokio zostaje wzięty za rybę i grozi mu usmażenie na patelni
Pies już prawie dogonił Pinokia, gdy ten wskoczył do morza. Alidor wpadł do wody także. Okazało się, że nie umie pływać. Pinokio po wielu wahaniach pomógł mu, jednak sam pozostał w wodzie bojąc się psa. Gdy dopływał do plaży okazało się, że został złapany w wielką sieć. Na brzegu ujrzał rybaka, który wydawał się morskim potworem. Mężczyzna przypominający jaszczurkę wyjmował z sieci kolejne ryby ciesząc się na smaczny obiad. Pinokia wziął za kraba. Gdy ten przekonywał go, że jest pajacykiem rybak dał mu do wyboru sposób, w jaki chce być przyrządzony. Trafił z innymi rybami do cebrzyka, a następnie został obtoczony w mące.

Pinokio wraca do domu Wróżki, która obiecuje mu, że następnego dnia przestanie być pajacykiem i stanie się chłopcem. Wspaniałe przyjęcie z kawą z mlekiem ma uświetnić to wydarzenie
Nagle do jaskini rybaka wbiegł głodny pies. Okazało się, że to Alidoro, który słysząc piskliwy głos Pinokia porwał go i uciekł. Znalazł jaskinię, idąc za zapachem smażonych ryb. Pinokio pożegnał się z psim przyjacielem. W drodze z rozmowy ze starym rybakiem dowiedział się, że Eugeniusz wyzdrowiał, jednak o uderzenie go posądzany jest niejaki Pinokio. Dostał od niego do ubrania starą torbę po chmielu.

W nocy dotarł do domu Wróżki i po wielu wahaniach zapukał. Na czwartym piętrze odezwał się ślimak, który obiecał mu otworzyć. Mijały godziny a Pinokio mókł na deszczu i chłodzie. Po dziewięciu godzinach o świcie ślimak mu otworzył, jednak chłopiec, pragnąc zastukać do drzwi, kopnął w nie tak mocno, że jego noga utkwiła w wejściu. Ślimak, który nie chciał budzić Wróżki, po ponad trzech godzinach przyniósł mu jedzenie. Okazało się jednak sztuczne, a Pinokio zemdlał. Obudził się na kanapie. Wróżka kolejny raz mu wybaczyła. Do końca roku szkolnego Pinokio był najpilniejszym uczniem. Opiekunka postanowiła na jego cześć urządzić przyjęcie, podczas którego miał się stać prawdziwym chłopcem.

Pinokio, zamiast stać się chłopcem, ucieka razem ze swoim przyjacielem Knotem do Krainy Zabawek
Pajacyk wyszedł z domu, by roznieść zaproszenia. Nie mógł znaleźć jednak najdroższego przyjaciela – ladaco i urwisa Romea, którego wszyscy nazywali Knotem. Gdy w końcu go spotkał, ten oznajmił, że wybiera się do cudownej Krainy Zabawek. Nie ma tam szkoły, w tygodniu jest sześć sobót, a wakacje trwają cały rok. Knot przekonywał Pinokia, by został z nim jeszcze chwilkę, chociaż pajac przyrzekł Wróżce, że przed zmrokiem będzie w domu. Wciąż mamiły go zapewnienia o cudownej krainie. Został z Knotem, aż do przyjazdu wozu, który miał go zabrać na miejsce.

Po pięciu miesiącach zabawy Pinokio budzi się i stwierdza, że czeka na niego wielka niespodzianka
Po chłopców przyjechał wóz zaprzężony w dwanaście par osłów o różnej maści. Na nogach miały sznurowane buciki. Woźnicą był gruby, uśmiechnięty człowieczek z twarzą jak jabłko. W wozie siedziało już wielu stłoczonych chłopców, podekscytowanych celem podróży. Woźnica spytał Pinokia czy z nim pojedzie, a ten początkowo odmówił, jednak namawiany przez setkę chłopców ugiął się i zdecydował wyruszyć wraz z nimi. W związku z brakiem miejsca próbował wsiąść na jednego z osłów, jednak za każdym razem był strącany. Za karę woźnica odgryzł mu kawałek ucha. Po drodze Pinokiowi wydawało się, że słyszy szept przestrzegający go przed podróżą i porzuceniem nauki, jednak woźnica zbagatelizował ten fakt.
O świcie wóz dotarł do Krainy Zabawek, którą zamieszkiwali wyłącznie chłopcy od ośmiu do czternastu lat. Wszyscy malcy beztrosko bawili się w ulubione gry i zabawy. Na zabawie mijały im dni i tygodnie.

Pinokio zauważa, że ma ośle uszy. Wkrótce zamienia się w osła i zaczyna ryczeć
Po pięciu miesiącach pewnego ranka Pinokio zauważył, że jego uszy przypominają uszy osła. Zaniepokojony jego krzykami sąsiad – suseł, stwierdził, że chłopiec ma oślą gorączkę. Powiedział, że wkrótce zamieni się w osła, podobnie jak inni leniwi chłopcy, którzy mnie cierpią książek, szkół i nauczycieli. Pinokio z bawełnianym workiem na głowie postanowił odszukać Knota – gdy go zastał w domu on także miał zakrytą głowę. Chłopcy umówili się, że jednocześnie pokażą swoje uszy – na ich widok wybuchli śmiechem. Gdy śmiali się nagle ich ręce zmieniły się w nogi, a twarze wydłużyły się – zamiast płaczu i krzyku zaczęli ryczeć jak osły.

Pinokio, który stał się osłem, zostaje kupiony przez właściciela cyrku, który chce nauczyć go pokazywać sztuczki. Okulawiony zostaje sprzedany człowiekowi, który chce zrobić bęben z jego skóry
Pojawił się woźnica, który wyczesał je i zabrał na targ. Pinokia kupił właściciel cyrku. Poczęstował go słomą i sianem, a gdy ten wybrzydzał zdzielił go batem. Z głodu najpierw zjadł słomę, a potem siano. Właściciel oznajmił, że będzie go uczył cyrkowych sztuczek. Tresura trwała trzy miesiące. Ogłoszono premierę przedstawienia. Wszyscy pragnęli obejrzeć tańczącego osła – Pinokia. Dyrektor cyrku zachwalał jego zdolności, a następnie zaczął się występ. Na widowni Pinokio dostrzegł Wróżkę, jednak gdy chciał zawołać rozległ się tylko ryk. Zrozpaczony przestał wykonywać polecenia, potknął się skacząc przez obręcz i okulał. Dyrektor szybko się go pozbył sprzedając mężczyźnie, który potrzebował skóry z osła na bęben. Nowy właściciel wrzucił go do wody, by utonął.

Pinokio zostaje wrzucony do morza, ogryziony przez ryby i znowu staje się pajacykiem. Płynąc na ląd, zostaje połknięty przez straszliwego rekina
Gdy mężczyzna wyciągnął osła, ku swemu zdziwieniu ujrzał bardzo żywego pajacyka. Pinokio opowiedział staruszkowi swą historię. Zakończył ją opowieścią o tym, jak wysłane przez jego mamę – Wróżkę ryby ogryzły w morzu ciało osła, uwalniając Pinokia. Mężczyzna chciał odzyskać swoje cztery grosze, które dał za kulawego osła i postanowił sprzedać marionetkę jako drewno na opał, jednak Pinokio wskoczył do morza i odpłynął.

Na morzu ujrzał skałę, na której beczała koza o błękitnej sierści. Gdy był w połowie drogi do niej pojawił się wielki rekin nazywany „Atyllą morza” i mimo wysiłków pajacyka połknął go. Pinokio ocknął się w ciemnościach. Zaczął wzywać pomocy, jednak odezwał się tylko tuńczyk, który został połknięty razem z nim. Stwierdził, że dolą ryby jest umrzeć pod wodą i stwierdził, że będzie czekał, aż zostanie strawiony. W oddali Pinokio ujrzał światełko.

W brzuchu rekina Pinokio spotyka… kogo? Przeczytajcie ten rozdział, kochane dzieci, a dowiecie się
Gdy zbliżył się do światła zobaczył zastawiony stół ze świeczką, przy którym siedział starzec jedzący surowe ryby. Pinokio poznał w nim Dżeppetta i rzucił mu się na szyję. Opowiedział mu o wszystkich przygodach od chwili sprzedaży elementarza. Jego ojciec został połknięty przez rybę przed dwoma laty. Udało mu się przeżyć, ponieważ wieka ryba połknęła statek pełen zapasów, które teraz kończyły się. Pinokio postanowił uciec z wnętrza ryby i uratować siebie i ojca. Pierwsza próba wyjścia przez jego paszczę nie udała się, bo rekin kichnął, jednak za drugim razem udało się opuścić cielsko śpiącego rekina. Pinokio wziął ojca na barana i odpłynął.

Pinokio wreszcie przestaje być pajacykiem i staje się prawdziwym chłopcem
Dżeppetto bał się, bo nie widział nigdzie brzegu, jednak Pinokio pocieszał go. Wkrótce sam zaczął tracić siły. Nagle w wodzie pojawił się tuńczyk, który wziął przykład z Pinokia i uratował się. Z wdzięczności pomógł ludziom i na grzbiecie dobił z nimi do brzegu. Po krótkim marszu Dżeppetto i pajacyk ujrzeli dwóch żebraków – Kota i Lisa, który z biedy sprzedał nawet swą kitę. Pinokio nie dał się oszukać fałszywym przyjaciołom.
Na końcu drogi wędrowcy ujrzeli słomianą chatkę. Po wejściu do niej na belce ujrzeli Gadającego Świerszcza. Ten przypomniał chłopcu jego dawne złe zachowanie. Powiedział, że chatkę ofiarowała mu koza o błękitnej sierści. Pinokio położył ojca na sianie, a sam udał się do wieśniaka Jana po szklankę mleka. By ją dostać musiał wyciągnąć ze studni sto wiader wody. Dowiedział się, że wodę wcześniej ciągnął osioł, jednak z głodu i ciężkiej pracy umiera. Pinokio rozpoznał w nim Knota, jednak ten zmarł.
Pinokio przez ponad pięć miesięcy pracował u wieśniaka wyciągając wodę, nauczył się też wyplatać koszyki, które sprzedawał by zapewnić sobie i ojcu godziwy byt. Wieczorem uczył się czytania i pisania.

Powodziło mu się coraz lepiej. Gdy pewnego dnia udał się na targ spotkał ślimaka Wróżki, który poinformował go, że jego pani leży chora bez grosza w szpitalu. Pinokio oddał mu wszystkie oszczędności i postanowił od tej pory zarabiać na ojca i na matkę. W nocy przyśniła mu się Wróżka, która powiedziała, że chłopcy, którzy opiekują się swymi rodzicami zasługują na pochwałę nawet, jeśli nie są do końca wzorowi. W tym momencie Pinokio obudził się i przekonał się, że jest żywym chłopcem. Jego pokój zmienił się nie do poznania, a w portfelu było pięćdziesiąt złotych monet. Dżeppetto odmłodniał i znów mógł pracować jako stolarz. Zapewnił, że to zasługa Pinokia, który ze złego chłopca zmienił się w dobrego. Kukła pajaca pozostała na pamiątkę bezwiednie oparta o krzesło.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Streszczenie „Pinokia” w pigułce
2  Czas i miejsce akcji „Pinokia”
3  Pinokio - cytaty